Z wielką radością przyjęliśmy wiadomość o tym, że Kapituła Jury Nagrody AMBASADOR NOWEJ EUROPY (działająca przy Europejskim Centrum Solidarności) postanowiła, iż laureatem tej ważnej, prestiżowej Nagrody (za ubiegły rok) został Tomasz Różycki, jeden z najbardziej cenionych współczesnych twórców literatury, poeta, prozaik i eseista (pracownik Instytutu Nauk o Literaturze naszej uczelni)!
Więcej informacji: https://opole.wyborcza.pl/opole/7,35086,27764552,tomasz-rozycki-zostal-ambasadorem-nowej-europy.html
Nagrodzona została jego książka Próba ognia. Błędna kartografia Europy (wydana pięknie przez oficynę Austeria), zbiór większych i mniejszych impresji, które układają się w tyleż intymną, co uniwersalną opowieść o podróżowaniu, budowaniu i rozumieniu własnej tożsamości, jakie wydarzają się w tej książce w koniecznym dialogu z kluczowymi tekstami literatury polskiej i europejskiej.
„W Próbie ognia Tomasza Różyckiego – czytamy w uzasadnieniu przyznania Nagrody – powraca często motyw fałszywej kartografii. Mapa z jej granicami, uproszczeniami jest kłamstwem na temat rzeczywistości. Miejsce, które wymyka się mapom, które jest poza ich zasięgiem, jest przez autora oceniane jako najprawdziwsze. Tam, gdzie nie ma granic, znajduje się źródło poznania. […] Autor zamiast udzielać prostych odpowiedzi, stawia fundamentalne pytania o tożsamość współczesnej Europy. Różycki jako autor obdarzony niezwykłą plastycznością słowa, siłą poetyckiej wyobraźni oraz przenikliwością spojrzenia, czerpie obficie z zasobów kultury europejskiej”.
[Pełny tekst uzasadnienia znajduje się pod adresem: https://ecs.gda.pl/title,IX_EDYCJA_KONKURSU,pid,2273.html
Wszystko w tej książce zaczyna się od idei (a może obsesji?) mapy, od poszukiwania archimedesowego punktu ciężkości Europy, jej środka. Gdzie on jest? I – czy jest? I jeszcze – czy jego poszukiwanie nie rodzi czasem potrzeby dominacji? (Wszak odkrywcy, posiadacze, zdobywcy środka – nieomal zawsze uzurpują sobie miejsce tych, którzy znajdują się w centrum, w samym sercu wszechrzeczy, więc i sądzić mogą, że do nich należy prawo wykreślania bliższych i dalszych kręgów, wyznaczania granic i wartości). Czy zatem nie należałoby poszukiwania „centrum” pozostawić jako sprawy prywatnej, jako zadania, który wykonać należy na własną rękę, dla siebie, we własnym imieniu?
„Kiedy popatrzymy na rzeczy z oddalenia, pojawi się przed nami mapa. – czytamy w Próbie ognia – Szczegóły, którym nie przypiszemy znaczenia, po prostu znikną. Mapa jest więc rodzajem wyboru i wybór ten skaże na nieistnienie coś, co jest nieistotne dla nas. Rzeczywistość – o ile to słowo nie jest zbyt impertynenckie, pozostanie jednak nietknięta. Mapa jest więc kłamstwem na temat rzeczywistości. Mapa jest selekcją, podobnie jak każde inne dzieło sztuki”.
Próba ognia staje się więc – za sprawą tej i innych jeszcze metafor – tyleż ogólną przypowieścią o odwiecznym napięciu między centrum a peryferiami, co indywidualną peregrynacją w poszukiwaniu środka-centrum własnego świata. Trudno zliczyć patronów tego tomu, którzy sekundują poszukiwaniom eseisty! Schulz, Vogel, Roth, Owidiusz (każdy z nas, czytelników, może obrać tu zresztą inną konstelację, z perspektywy której towarzyszyć będzie wędrówkom bohatera Próby ognia!)… Jeszcze większa tu ilość postaci drugoplanowych, epizodycznych, przygodnych, którym jednak powierzono decydujące słowo, kluczowy gest lub choćby znaczący półuśmiech. To wszystko dowodzi, że esej pod piórem Różyckiego, to forma, w której wyznacza się podziałki i legendy, poziomice i kontury własnej mapy „wewnętrznej Europy”, jaką każdy z nas tyleż w sobie nosi, co z każdym rokiem stwarza (wszak mapy nieustannie się wykreśla…).
Tomaszu, dziękujemy i gratulujemy!!!
(a.g.)